kontakt@gdzienaweekend.pl

Login

Sign Up

After creating an account, you'll be able to track your payment status, track the confirmation and you can also rate the tour after you finished the tour.
Username*
Password*
Confirm Password*
First Name*
Last Name*
Birth Date*
Email*
Phone*
Country*
* Creating an account means you're okay with our Terms of Service and Privacy Statement.
Please agree to all the terms and conditions before proceeding to the next step

Already a member?

Login

Login

Sign Up

After creating an account, you'll be able to track your payment status, track the confirmation and you can also rate the tour after you finished the tour.
Username*
Password*
Confirm Password*
First Name*
Last Name*
Birth Date*
Email*
Phone*
Country*
* Creating an account means you're okay with our Terms of Service and Privacy Statement.
Please agree to all the terms and conditions before proceeding to the next step

Already a member?

Login
kontakt@gdzienaweekend.pl

Login

Sign Up

After creating an account, you'll be able to track your payment status, track the confirmation and you can also rate the tour after you finished the tour.
Username*
Password*
Confirm Password*
First Name*
Last Name*
Birth Date*
Email*
Phone*
Country*
* Creating an account means you're okay with our Terms of Service and Privacy Statement.
Please agree to all the terms and conditions before proceeding to the next step

Already a member?

Login

Złoty Weekend – Bieszczady!

Szklana pogoda pierwszego dnia nie przeszkodziła nam w realizacji programu wycieczki a jedynie do jego delikatnej modyfikacji Pierwszego dnia dla mniej zdecydowanych zaproponowana została wersja „light” – podróż kultową bieszczadzką ciuchcią. Za to wersja „hard” posmakowała tego, z czego słyną Bieszczady – bieszczadzkiego błota Przemokły obie wersje, wieczorna integracja pozwoliła jednak wszystkim skutecznie się rozgrzać Drugiego dnia trafiliśmy w okienko pogodowe i od rana świeciło słońce. Widoki z Połoniny Wetlińskiej wynagrodziły nam poprzednie niedostatki &lt3. Widoczność była znakomita: oprócz polskich Bieszczadów widzieliśmy również ukraińskie. Zobaczyliśmy najwyższy ich szczyt – Pikuj (o Pikuju, jako celu kolejnego wyjazdu, już myślimy) oraz Paraszkę, na której byliśmy podczas sierpniowej imprezy. Na koniec wycieczki spotkaliśmy w górach żołnierzy CK Armii, która walczyła tu podczas I wojny światowej. Byli to członkowie historycznej grupy rekonstrukcyjnej z Nowego Sącza. Ślady wspomnianych walk widzieliśmy pierwszego dnia schodząc z Okrąglika, a wiele o nich mówiliśmy w czasie wyjazdu w Beskid Niski. Z nami warto jechać – nawet gorsza pogoda nie jest w stanie zepsuć nam imprezy!

Newsletter

email marketing powered by FreshMail

Kontakt:

Masz pytanie?

info@gdzienaweekend.pl

Zapisz się