W miniony weekend trafiliśmy po raz kolejny ( i na pewno nie ostatni !) do Lwowa! Lwów latem to zupełnie inne miasto, więc nawet stali bywalcy zostali oczarowani po raz kolejny <3 Na liście naszych obowiązkowych punktów oprócz wspaniałych kościołów, renesansowych i secesyjnych budowli, które zachwycają bez reszty były knajpy które odbierają mowę! Karlice w domu legend, benzynówki w próbówce w gazowej lampie czy też strzały pejczem po pupie u Masocha to tylko wąska część atrakcji, które otwierała nasze wieczorne szaleństwa! Bezapelacyjnie odliczamy dni do powrotu 🙂
info@gdzienaweekend.pl