Rowerem po wybrzeżu – Łeba, Hel i Trójmiasto! [Boże Ciało]

Nasz wyjazd rozpoczniemy w nocy z środy na czwartek o godzinie 00:30 na Placu Defilad w Warszawie, gdzie zapakujemy nasze rowery na przyczepkę i wyruszymy do miejsca startu naszej wycieczki! Po nocnej rano dotrzemy do Gdyni, gdzie zaplanowaliśmy przerwę na śniadanie. Po odpoczynku i wypakowaniu rowerów wyruszymy na północ. Pierwszym przystankiem będzie urokliwe molo w Gdyni – Orłowie, które zobaczymy w promieniach porannego słońca. Następnie przejedziemy wzdłuż wybrzeża przez Rezerwat Kępa Redłowska, by dojechać nim do kolejnego miejsca – tym razem do portu w Gdyni. Tam pospacerujemy sobie obok „Daru Pomorza” – jednego z najbardziej kultowych żaglowców w historii Polskiego żeglarstwa. Po spacerze i zaopatrzeniu się w pamiątki ruszymy dalej na północ, by jadąc wzdłuż klifów w Michelinkach dotrzeć do kolejnego punktu przystankowego – Rewy. Tam zrobimy dłuższą przerwę na zwiedzanie okolicy – a jest co zwiedzać… Oprócz plaży czy cypla, mamy nieopodal Rezerwat Przyrody Mechelińskie Łąki. Po przerwie na odpoczynek i obiad wyruszymy w dalszą podróż ku północy, przez rezerwat „Beka”, aż do Pucka, który będzie ostatnim „większym” miastem naszej wyprawy tego dnia. Z Pucka udamy się już bezpośrednio do naszego miejsca noclegowego na obiadokolację i wspólną integrację!

Trasa: Gdynia – Rewa – Puck – Nocleg (około 56 km)

Ten dzień będzie pod patronatem otwartego morza i zatoki w jednym! Jedziemy na Hel! Zaczniemy od wizyty we Władysławowie, do którego dojedziemy wzdłuż rezerwatu „Słone Łąki”. We Władysławowie zobaczymy latarnię oraz port, by potem udać się na wschód w kierunku Helu. Po drodze do Chałup – naszego pierwszego przystanku na półwyspie – przejedziemy obok słynnej miejscówki, którą wybierają kitesurferzy do swoich treningów przed zawodami – widok „latających surferów” robi wrażenie. Po Chałupach, kolejnym większym przystankiem będzie Jastarnia, gdzie również zatrzymamy się na trochę. Czeka nas tam spacer po molo, porcie, wśród dziesiątek straganów z pamiątkami. Po wizycie w Jastarni pojedziemy już prosto na Hel. Tam zatrzymamy się na dłużej, aby móc zobaczyć najciekawsze atrakcje miasta – urokliwy deptak, port czy fokarium. Każdy w czasie wolnym sam będzie mógł zdecydować, co chce zwiedzić. Po nasyceniu się atmosferą półwyspu ruszymy w drogę powrotną do naszego noclegu. Osoby zmęczone trasą będą mogły wybrać opcję powrotu pociągiem TLK z samego Helu lub miejscowości będących do drodze do miejsca noclegu. Uprzedzamy jednak, że ilość miejsc w pociągu jest ograniczona, a o ewentualnym zabraniu nadprogramowych rowerów decyduje kierownik pociągu, nawet w przypadku posiadania biletu na rower. Po powrocie będzia na nas czekać obiadokolacja oraz oczywiście wspólna integracja 🙂

Trasa: Nocleg – Władysławowo – Jastarnia – Hel – Jastarnia – Władysławowo – Nocleg (około 80 km)

Ten dzień będzie pod znakiem słynnej rowerowej trasy „R10” – rowerowego szlaku wzdłuż wybrzeża. Wybierzemy się na zachód, by dojechać docelowo do Łeby. Zanim to jednak nastąpi, pojedziemy do Jastrzębiej Góry, a stamtąd dalej wzdłuż morza, przez rezerwat „Piaśnickie Łąki”. Trasa tego dnia będzie biegła w dużej mierze szutrowymi drogami przez lasy, więc piękne zapachy gwarantowane! Nic tak nie pachnie jak lasy iglaste latem. Punktem kulminacyjnym – jeszcze przed samą Łebą, będzie Rezerwat Przyrody Mierzeja Sarbska. Z jednej strony Morze Bałtyckie, z drugiej Jezioro Sarbsko. Nacieszymy oczy takim zestawieniem i po odpoczynku ruszymy do Łeby, gdzie czeka nas chwila odpoczynku, po której zapakujemy rowery na przyczepkę i autokarem wrócimy do miejsca naszego noclegu na obiadokolację oraz integrację.

Trasa: Nocleg – Jastrzębia Góra – Karwia – Dębki – Łeba (około 71 km)

To ostatni dzień naszej wycieczki, ale nudy nie będzie! Autokar z rana zabierze nas do Gdyni – tam właśnie zaczniemy nasz ostatni dzień rowerowej przygody. Tym razem nie będziemy już zwiedzać portu, tyko udamy się do dzielnicy Orłowo, skąd zaczniemy naszą jazdę wzdłuż wybrzeża do Sopotu. Tam zwiedzimy zdecydowanie najważniejsze atrakcje – molo oraz słynnego „Monciaka” z „Krzywym domkiem” na czele. Trasy rowerowe w Trójmieście są świetnie zorganizowane, więc o widoki nie musimy się martwić. Z Sopotu przejedziemy wzdłuż morza aż do Gdańska – Brzeźna, gdzie odbijemy wgłąb lądu. Naszym celem i wisienką na torcie będzie Gdańsk, z piękną starówką i klimatem jakiego próżno szukać gdziekolwiek indziej. Przywitamy się z Neptunem, przejdziemy Długim Targiem, zrobimy sobie zdjęcie pod Bramą Żuraw przy akompaniamencie Motławy. W Gdańsku zrobimy zakupy u lokalnych kupców, posłuchamy ciekawej muzyki z całego świata i pooglądamy występy lokalnych artystów. Tam też po czasie wolnym zakończymy naszą wyprawę, zapakujemy rowery i udamy się w drogę powrotną do Warszawy, do której dotrzemy około północy, w zależności od warunków na drodze.

Trasa: Gdynia – Sopot (1h czasu wolnego) – Gdańsk (2h czasu wolnego) (około 30 km)